It's LittleJokerGirl's birthday week!
LittleJokerGirl's avatar

LittleJokerGirl

Ech...
11 Watchers36 Deviations
5.1K
Pageviews

My new account

1 min read
So, hi guys. Long time since, eh?
I started new account for drawnings, just saying if anybody would be intrested c: 
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
"Pomalowane na granatowo paznokcie stukają rytmicznie w klawiaturę laptopa, niepierwszej już młodości, jak by tylko od tego miało zależeć moje dobre samopoczucie. Dziwna muzyka, jaką tworzę ucichła na parę sekund, pozwalając smyczkom na nowo przejąć kontrolę. Unforgiven – spoglądam w niebo. Szare, bezbarwne i dołujące. Kot szybko przemknął, jakby w obawie, że coś go ściga, a ja...  Łyk herbaty, westchnienie i obłoczek ciepłej, herbacianej pary z ust.
Mówią na mnie George."
To tak bardziej poetycko. Wróćmy do faktu, że jestem chora. No, to już wiemy, ale ja mówię o chorobie fizycznej, jednej z tych najbardziej męczących - przeziębienie. O, zaczyna padać, jakby znani i nieznani Bogowie chcieli mnie dobić, jedynie miast użyć pięknej mizerykordii, posługując się pogodą. Co tam dalej... Ach, wakacje zmieniły mnie doszczętnie. Nie dość, że moje włosie z koloru ciemnego blondu przybrały barwę wiewiórki wykąpanej w wybielaczu, to jeszcze moje nastawienie do świata (a precyzując do ludzi) uległo zmianie przerażającej w skutkach. Amen, zostałam socjopatą, nienawidzącym 9/10 procent ludzkości z mojego otoczenia. Tak notabene, leje coraz bardziej. Co tam dalej... Ach tak. Mam ochotę wywalić całą moją twórczość za okno z krzykiem. Stanowczy brak wiary w samą siebie i umiejętności plastyczne. Plastyczne i nie tylko. A co ze szkołą? Nawet mi się pisać o tym nie chce...
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Jak w tytule, wiosna boli. Świeci w oczy. Niby dobrze, cieplej, można prochowiec sterany na wieszak rzucić, czekać aż na nowo jesienią spadnie. Można spokojnie dekolcik odsłonić, a nawet w cudze dekolciki pozaglądać z wesołym uśmieszkiem (CYCKI SĄ KUL!), a niczego nieświadome właścicielki zawartości oraz samych dekolcików, odwzajemniają uśmiechy. Naiwne baby! Znaczy się, żeby nie było jakichś dzikich podejrzeń, u kobiet lubię tylko bjuszczyki. Mózgi większości są całkowicie podobne do żelków, znaczy się - nie myślą. Co nie znaczy, że ja myślę, nie. Ja się nie wywyższam, brońcie mnie Bogowie Delty Świętej Rzeki. Ja też jestem całkowitą idiotką, a co! Dobrze mi z tym! Na dodatek blond włosie posiadam, ciemne, całkowite to combo daje w zestawieniu z moją płcią i nastoletnim wiekiem.
A co ze sztuką/weną?
Komiks się tworzy, bez tytułu jeszcze... Co z tego wyjdzie - nie wiadomo. Czekajta na efekty, szanowna widownio!, chociaż nie obiecuję (bo me obietnice zwykle się nie najlepiej kończą), że się doczekacie...

Także tego...

C'ya!
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
'Łódź jest najbardziej przybijającym miastem, jakie znam'-powiedział jej kiedyś wuj, jeżdżący po całym świecie. Jakby się tak nad tym zastanowić, to rzeczywiście, miał rację. Wszystko był tu szare, smutne i zimne. Ludzie mieli szkliste oczy bez wyrazu. A ona zdawała sobie sprawę, że ma takie same, że są równie puste. Nie uważała siebie za jedynego myślącego człowieka wŁodzi. Nie, bynajmniej. Miała wrażenie, że jest najniższą umysłowo istotą. Idąc brudnym chodnikiem, w ciemnym palcie, z chustką owiniętą w około szyi i głowy, słuchała muzyki, której słucha rzadko. Nie lubiła Coldplay'a. Zbyt komercyjne dla niej. Przysiadła na huśtawce, bez zamiaru bujania się na niej. Jej oddech zawisł w powietrzu, jak dymek z komiksu. Na tle białego nieba tańczyło parę czarnych sylwetek ptaków, szare bloki i wyrastały z ziemi.
-Para-para-paradise! - zaśpiewała z wokalistą Coldplay'a.
I zdałam sobie sprawę, że to szare i smutne miasto jest właśnie moim rajem.
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In

Pfff!

1 min read
Ha! Pierwszy wpis! Olaboga, bójta się!

Szczerze powiedziawszy, to nie mam pomysłu na jakieś bardziej złożone tworzywa... Opowiadania? Z całą pewnością, ale cosik rączka się z papierem pokłóciła... Buh! Więc jakichś arcydzieł pędzla czy ołówka się nie spodziewajcie :P Zakupy szkolne zrobione, Jędruś potkany, jutro Przemek i TRUTUTUTU, pożyczam od pana Przemysława Wiedźmina :D Narrenturm prawie skończny :) Pokochałam Sapkowskiego. I jeszcze oczywistą rzeczą będzie pożyczenie od tegoż panicza Heresów V! Łaaa...
Powieść o piratach się tworzy. Może wstawię parę portrecików?
Boję się Gimnazjum!  ŁAAA! Niechże mnie ktoś przytuli!
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Featured

My new account by LittleJokerGirl, journal

Wrzesien jest choroba by LittleJokerGirl, journal

Wiosna? Chrzanic wiosne! by LittleJokerGirl, journal

Paradise... Yup. Grey paradise by LittleJokerGirl, journal

Pfff! by LittleJokerGirl, journal